- Wiadomości
- Publikacja:
Mokra tradycja w nowoczesnym wydaniu, czyli Śmigus-Dyngus w Trzebieży
Poniedziałek Wielkanocny, znany powszechnie jako Śmigus-Dyngus, to jeden z najbardziej charakterystycznych i radosnych zwyczajów wielkanocnych w Polsce. Oblewanie się wodą ma w naszym kraju długą tradycję, a dziś – choć przybiera bardziej zabawową formę – nadal jest chętnie celebrowane zarówno przez dzieci, jak i dorosłych.

Gracjan Broda,
W Trzebieży ten dzień upłynął pod znakiem świetnej zabawy i lokalnej integracji. Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Trzebieży zorganizowali na boisku miejscowego Rybaka bitwę na wodę, w której udział wzięły dzieci, młodzież oraz… sami strażacy!
Widok mundurowych z sikawkami i plastikowymi wiadrami w rękach wywołał uśmiech na twarzach wszystkich obecnych. Atmosfera była tak radosna, że nawet niektórzy dorośli – początkowo tylko obserwujący – zdecydowali się dołączyć do wodnej rywalizacji.
To doskonały przykład na to, jak tradycję można pielęgnować w nowoczesny, atrakcyjny dla młodszych pokoleń sposób.
Skąd wziął się Śmigus-Dyngus?
Warto przypomnieć, że Śmigus-Dyngus ma bardzo stare korzenie. Śmigus i Dyngus były pierwotnie dwoma oddzielnymi zwyczajami. Śmigus polegał na symbolicznym uderzaniu wierzbowymi gałązkami lub lekkim polewaniu wodą – miało to zapewnić zdrowie, oczyszczenie z grzechów i pomyślność. Dyngus z kolei był formą "wykupienia się" od tego rytuału – poprzez wręczanie pisanek, ciast lub innych przysmaków.
Z czasem obie tradycje zlały się w jedną – dziś znaną jako Śmigus-Dyngus – i stały się okazją do beztroskiej, wodnej zabawy.
Woda jako symbol
Woda od zawsze miała w kulturze symboliczne znaczenie. To nie tylko żywioł oczyszczenia, ale także odrodzenia i nowego życia. W tradycji ludowej wierzono, że panna oblana wodą w Poniedziałek Wielkanocny szybciej znajdzie męża, a domy, które tego dnia odwiedzili chłopcy z wiadrami, czekał urodzaj i powodzenie.