- Wiadomości
- Publikacja:
Poszukiwali duchów na terenie byłej fabryki benzyny syntetycznej w Policach
Blisko 150 osób wzięło udział w sobotnim rajdzie z pochodniami po starej fabryce benzyny syntetycznej Hydrierwerke Politz. To wydarzenie, podczas którego uczestnicy poszukują duchów przeszłości tego bądź co bądź mrocznego miejsca, w którym życie straciło tysiące osób.
Gracjan Broda,
Coroczny rajd jest doskonałą okazją do wysłuchania faktów historycznych dotyczących fabryki, a także legend związanych z tym miejscem, które opowiadał regionalny legendziarz Mirosław Wacewicz.
Hydrierwerke Politz było jedną z dwunastu fabryk paliwa ciekłego produkowanego z węgla wzniesionych przez niemiecki koncern chemiczny IG Farben Industrie. Budowa rozpoczęła się w 1937 roku, a sześć lat później produkowała około 577 tysięcy ton paliw syntetycznych.
W dużej mierze paliwo produkowane wówczas w Policach przeznaczone było dla niemieckiego wojska. Jak podają źródła historyczne – benzyna najlepszej jakości trafiała na lotniska Luftwaffe, bardzo wysokiej jakości olej napędowy przeznaczony był dla U-Bootów, gorszy – dla okrętów nawodnych Kriegsmarine, natomiast pełny asortyment benzyn, olejów i smarów – dla czołgów i pojazdów Wehrmachtu.
W Hydrierwerke Pölitz podczas 5 lat trwania wojny pracowało 30 tysięcy niewolników. 13 tysięcy zmarło z wycieńczenia, ciężkiej pracy, chorób, braku opieki lekarskiej lub zostało zamordowanych. Mimo alianckich nalotów, trwających od 1940 roku, niszczona fabryka produkowała benzynę do momentu na kilka miesięcy przed zakończeniem wojny.
Dziś pozostałościami po starej niemieckiej fabryce benzyny syntetycznej opiekują się członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Polickiej „Skarb”, którzy prowadzą wycieczki dla mieszkańców i turystów, a także katalogują zbiory w muzem, które na przestrzeni lat odnajdywali na terenie fabryki.