- Wiadomości
- Publikacja:
Upamiętnili ofiary Grudnia '70 pod bramą Stoczni Szczecińskiej
Dziś w 53. rocznicę wydarzeń Grudnia ‘70 odbyły się uroczystości upamiętniające ofiary walki o wolną Polskę. W całym kraju zginęło wówczas 45 osób. W samym tylko Szczecinie śmierć poniosło 16 ofiar, z czego najmłodsza Jadwiga Kowalczyk miała zaledwie 16 lat.
Gracjan Broda,
Punktualnie o godzinie 11.00 przedstawiciele władz samorządowych, Grupy Azoty Police Serwis oraz NSZZ „Solidarność” Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A. złożyli kwiaty pod pomnikiem „Ludziom Solidarności” w Policach.
O godzinie 12.00 rozpoczęły się zaś uroczystości pod bramą Stoczni Szczecińskiej. Zainaugurowała je okrętowa syrena oraz hymn Polski.
Następnie przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Pomorza Zachodniego Mieczysław Jurek odczytał list prezydenta RP Andrzeja Dudy skierowany do uczestników uroczystości.
– W 53. rocznicę wydarzeń Grudnia ‘70 łączę się z państwem w imieniu rodaków oddających cześć tym, którzy zginęli na ulicach Szczecina, a także wszystkim, którzy na różne sposoby byli prześladowani. Wyrażam najwyższe uznanie dla odwagi i determinacji uczestników protestów, którzy wyszli na ulice, by wyrazić zdecydowany sprzeciw wobec dramatycznej sytuacji w kraju i obłudy reżimu komunistycznego – napisał w liście prezydent RP Andrzej Duda.
Prezydent RP podkreślił również swoje uznanie dla wszystkich tych, którzy nie bali się wówczas głośno mówić, nawet w obliczu uzbrojonych w ostrą amunicję milicjantów oraz wojska.
– Szczecińscy stoczniowcy dzień po dramatycznym 17 grudnia 1970 roku podjęli strajk i to właśnie oni w swoich postulatach zażądali utworzenia Niezależnych Związków Zawodowych – przypomniał w liście do uczestników uroczystości prezydent RP Andrzej Duda.
Głos zabrał również obecny na uroczystościach prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
– Kolejna rocznica tamtych wydarzeń gromadzi nas tu przy bramie szczecińskiej Stoczni. Władza mieniąca się ludową i demokratyczną w poczuciu bezkarności skierowała przeciwko nim i tysiącom innych szczecinian lufy milicyjnych karabinów. A oni tak jak wszyscy chcieli po prostu żyć normalnie. W poczuciu godności i należnego szacunku. W poczuciu, że ich praca pozwala zaspokajać jak najbardziej podstawowe potrzeby każdej rodziny – powiedział Piotr Krzystek.
Pod podpaloną siedzibą Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Szczecinie w szczytowym momencie protestów zgromadziło się ponad 20 tysięcy osób. Walki pochłonęły 16 ofiar, z których dwie miały zaledwie 16 lat.
– 53 lata później trudno wyobrazić sobie, że władza strzela do mieszkańców, że zabitych chowa się pod przykryciem nocy na cmentarzu, okazując bezduszność wobec najbliższych, którym nie pozwolono godnie przeżyć traumy śmierci i pogrzebu – podkreślał prezydent Szczecina.
Przybyłe na uroczystości delegacje złożyły kwiaty. Wśród nich m.in. delegacja władz samorządowych Gminy Police z burmistrzem Polic Władysławem Diakunem, Grupy Azoty Police Serwis z prezesem Pawłem Strzelczykiem oraz delegacja NSZZ „Solidarność” Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A. z przewodniczącym Andrzejem Malickim.