- Gospodarka
- Publikacja:
Protestowali przeciwko niekontrolowanemu importowi nawozów ze wschodu!
Dziś odbył się protest pracowników Grupy Azoty przeciwko niekontrolowanemu importowi nawozów z Rosji i Białorusi, co negatywnie wpływa na sprzedaż nawozów z palety produktowej największej firmy chemicznej w Polsce.
Gracjan Broda,
– Jesteśmy tu, aby zwrócić uwagę, że nie jest dobrze, że czujemy się zagrożeni, że mamy problemy, my i Grupa Azoty. Jesteśmy tu, bo mamy obawy w sprawie naszej przyszłości. Jesteśmy tu, aby bronić swoich miejsc pracy. Jesteśmy tu, aby zamanifestować nasze problemy, w dużej mierze związane z importem spoza Unii Europejskiej. To ciągły import stanowi główny problem, z jakim boryka się Grupa Azoty – powiedział Jerzy Gośliński, przewodniczący OPZZ w Grupie Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A.
Strajkujący przez dwie godziny blokowali ul. Dębogórską w Szczecinie. Jednym z głównych ich postulatów jest nałożenie cła na nawozy importowane ze wschodu, które sprzedawane po zaniżonych cenach, wypierają z rynku te produkowane przez Grupę Azoty.
Zdaniem protestujących, takie działania i bierność Unii Europejskiej, doprowadzają do upadku polskiego przemysłu chemicznego i utraty tysięcy miejsc pracy.
Głos zabrał również obecny na proteście burmistrz Polic Krystian Kowalewski.
– Jak ważna jest Grupa Azoty, wszyscy wiemy. To są nasze miejsca pracy, to są nasze rodziny, które chcemy utrzymać, to edukacja, którą chcemy zapewnić naszym dzieciom – powiedział burmistrz Polic Krystian Kowalewski.
Burmistrz Polic podkreślił, że Grupa Azoty ma ogromne znaczenie również dla lokalnego samorządu. Bez podatków płynących z Grupy Azoty nie udałoby się zapewnić bieżących potrzeb mieszkańców Gminy Police.
– Grupa Azoty potrzebuje inwestycji, nowych instalacji, ale aby mogła się dalej rozwijać, potrzebny jest równy dostęp do konkurencyjności na rynku – podkreślał Kowalewski.
Na transparentach niesionych przez strajkujących można było przeczytać m.in. „Żądamy zamknięcia granic dla nawozów spoza Unii Europejskiej”, „Zielony Ład katem Grupy Azoty” czy „Nie chcemy być zielonymi płucami Unii Europejskiej”. Udział w proteście wzięli przedstawiciele ze wszystkich związków zawodowych z Grupy Azoty. Protestujący przyjechali z Tarnowa, Puław oraz Kędzierzyna Koźla.