reklama

reklama

Wojdak bohaterem meczu z Rekordem Bielsko-Biała

  • Sport
  • Publikacja:

Podopieczni Tomasza Kafarskiego podejmowali na własnym stadionie zespół Rekordu Bielsko-Biała. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego Pawła Horożanieckiego oba zespoły oraz kibice wspólnie odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego z okazji zbliżającej się 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Kacper Wojdak dwukrotnie wpisał się na listę strzelców w meczu z Rekordem Bielsko-Biała / zdjęcie: Gracjan Broda

Gracjan Broda,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Początek meczu należał do gości, którzy kontrolowali przebieg gry. Mimo to jako pierwsi trafienie zdobyli gospodarze. W 21. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego autorstwa Grzegorza Awtyki wykorzystał Kacper Wojdak, najlepiej odnajdując się w zamieszaniu w polu karnym Rekordu.

Piłkarze z Bielska-Białej odpowiedzieli już po siedmiu minutach. W 28. minucie kibice zgromadzeni przy ul. Stołczyńskiej obejrzeli niemal bliźniaczą bramkę do tej zdobytej przez Wojdaka – po wrzutce z rzutu rożnego piłkę z najbliższej odległości do siatki skierował Daniel Ściślak.

Kilka minut później mogło być 2:1 dla gości. Mateusz Klichowicz znalazł się sam na sam z Jakubem Rajczykowskim i próbował minąć bramkarza gospodarzy. Po starciu padł na murawę, jednak arbiter nie dopatrzył się przewinienia i nakazał kontynuować grę.

W 41. minucie goście umieścili piłkę w bramce, lecz Daniel Świderski znajdował się na pozycji spalonej. Chwilę później Rajczykowski ponownie ratował gospodarzy – najpierw efektowną interwencją po strzale Klichowicza, a następnie doskonałą obroną po kolejnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Napór Rekordu przyniósł efekt tuż przed przerwą. W 45. minucie dośrodkowanie z narożnika pola karnego trafiło do Jakuba Rysia, który potężnym wolejem nie dał żadnych szans bramkarzowi gospodarzy i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.

Po przerwie gospodarze ruszyli do odrabiania strat. W 65. minucie Kacper Nowak idealnie zacentrował z narożnika pola karnego, a piłkę do bramki skierował Krzysztof Ropski, dla którego było to już piąte trafienie w sezonie.

Losy spotkania rozstrzygnęły się jednak w 73. minucie. Po raz drugi tego dnia do siatki trafił Kacper Wojdak, pokonując Wiktora Kaczorowskiego i ustalając wynik meczu.

Podopieczni Tomasza Kafarskiego dopisali do swojego dorobku komplet punktów, dzięki któremu z dorobkiem 25 punktów plasują się na 5. pozycji w ligowej tabeli.

Świt Szczecin – Rekord Bielsko-Biała 3:2 (1:2)

Bramki: 1:0 Wojdak (21’), 2:2 Ropski (65’), 3:2 Wojdak (73) – 1:1 Ściślak (28’), 1:2 Ryś (45’)

Udostępnij Artykuł:

Ostatnia modyfikacja: 9 listopad 2025, 10:11
  1. Dziennik Policki:
  2. #Strefa Sportu
  3. Wojdak bohaterem meczu z Rekordem Bielsko-Biała