reklama
  • Sport
  • Publikacja:

Chemik Police pożegnał swojego kapitana i pokonał wyżej notowanego rywala

Piłkarze Chemika Police pokonali przed własną publicznością Białych Sądów 2:1. Ozdobą meczu była bramka z doliczonego czasu gry Bartłomieja Białka, który uderzeniem z ponad 30 metrów zaskoczył bramkarza przyjezdnych.

Emil Andrzejewski zakończył swoją piłkarską przygodę / zdjęcie: Ariel Szydłowski

Gracjan Broda,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Sobotnie spotkanie było również doskonałą okazją do pożegnania wychowanka klubu, wieloletniego kapitana zespołu Emila Andrzejewskiego, który podjął decyzję o zawieszeniu butów na kołku i tym samym zakończeniu swojej przygody z futbolem.

Policzanie dobrze weszli w spotkanie, dokumentując to bramką strzeloną już w 6. minucie meczu. Piłkę w pole karne Białych Sądów dośrodkował Adam Dyczewski, którą po drodze do Wiktora Kurzawy zgrał Maksymilian Bugara i napastnik zółto-zielonych nie miał problemów z umieszczeniem jej w bramce.

Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać. Zaledwie pięć minut potrzebowali piłkarze z Sądowa, aby doprowadzić do wyrównania. Precyzyjne dośrodkowanie w pole karne na bramkę zamienił Viktor Kolesnyk, który strzałem głową pokonał Adriana Piekutowskiego.

W kolejnych minutach bliżej strzelenia kolejnej bramki byli goście, jednak z dobrej strony pokazywał się Piekutowski.

Do przerwy wynik nie uległ zmianie i oba zespoły schodziły z boiska przy stanie 1:1.

Po zmianie stron w dalszym ciągu to Biali Sądów kontrolowali przebieg spotkania i stwarzali sobie kolejne dogodne sytuacje pod bramką Adriana Piekutowskiego. Policzanie grali jednak konsekwentnie i kiedy wydawało się, że doliczony czas gry dobiegnie końca, a sędzia zagwiżdże po raz ostatni, piłkę z autu w kierunku Bartłomieja Białka wyrzucił Dominik Dąbrowski. Ten widząc, że wysunięty z bramki jest Dawid Skoczyk, natychmiast zdecydował się na uderzenie. Strzał był na tyle precyzyjny, że goalkeeper gości nie zdołał sięgnąć piłki i ta zatrzepotała w siatce.

Wygrana z wyżej notowanym rywalem sprawiła, że Chemik Police z dorobkiem 31 punktów plasuje się na 12. pozycji w ligowej tabeli, zwiększając szanse na utrzymanie się wśród czwartoligowców.

Chemik Police – Biali Sądów 2:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Kurzawa (6’), 2:1 Białek (95’) – 1:1 Kolesnyk (11’)

Drogi Użytkowniku,

W związku z realizacją wymogów Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych dotyczących przetwarzania danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych „RODO”), informujemy o zasadach przetwarzania Pani/Pana danych osobowych oraz o przysługujących Pani/Panu prawach z tym związanych. Poniższe zasady stosuje się, począwszy od 25 maja 2018 roku. Klikając przycisk "PRZEJDŹ DO SERWISU" wyrażasz zgodę na przetwarzanie, przez Wydawnictwo "Dziennik Policki" Gracjan Broda, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies wykorzystywanych w celach statystycznych i umożliwiających prawidłowe korzystanie z portalu dziennikpolicki.pl - Regionalny Portal Informacyjny.