- #Opinie
- Publikacja:
Zmiany struktur zarządzania spółkami Skarbu Państwa to konsekwencja zmiany rządu
Obserwowane od niedawna zmiany struktur zarządzania spółkami Skarbu Państwa to konsekwencja zmiany rządu i powołania nowego Ministra Aktywów Państwowych.
Zmiany w MAP schodzą kaskadowo na wszystkie spółki z udziałem Skarbu Państwa i dotarły do Grupy Azoty S.A., a następnie dotrą do Grupy Azoty Zakłady Chemiczne „Police” S.A. Nie dziwi fakt, że przewodniczącym Rady Nadzorczej Grupy Azoty S.A. został Hubert Kamola, osoba od kilkunastu lat związana z branżą nawozową i chemiczną, wieloletni pracownik Zakładów Azotowych w Puławach, największego zakładu produkcyjnego w strukturach Grupy Azoty S.A.
Dziwi natomiast brak w strukturach Rady Nadzorczej Grupy Azoty S.A. przedstawicieli środowisk bliskich Zakładom Chemicznym w Policach, ale i zakładów w Tarnowie czy Kędzierzynie. Dlaczego? Z prostego powodu Grupa Azoty została powołana do „życia” w celu uzyskania efektu skali i stworzenia Polskiego „Championa” branży nawozowej i chemicznej. Tak duża grupa kapitałowa, rozproszona po całej Polsce powinna mieć w strukturach nadzorczych przedstawicieli każdego z regionów, w których występują jej członkowie w celu skutecznego nadzorowania procesów konsolidacji i dbania o interes społeczny i ekonomiczny poszczególnych regionów.
Innym elementem jest dobór właściwych przedstawicieli spółek w Radzie Nadzorczej. Powinny to być osoby z doświadczeniem nie tylko w samym nadzorze, ale w branży nawozowej i chemicznej, ponieważ rynek ten kieruje się swoimi prawami, cyklami koniunktury, wymogami środowiskowymi, a co najważniejsze dużą specyfiką procesów produkcji. Kompetencje osób zasiadających w organach nadzorczych spółek Grupy Azoty powinny wspierać jej rozwój, aktualnie restrukturyzacje, i zapewnić wsparcie zarządom w realizacji celów przybliżających osiągniecie celu nadrzędnego, jakim jest pełnienie roli lidera branży nawozowej i chemicznej w Europie.
Warto w tym miejscu dodać, że każda ze spółek Grupy Azoty ma swoją specyfikę, swoje wymagania pod kątem technicznym, i w tym miejscu rodzi się kluczowe pytanie, czy instalacje w Zakładach Chemicznych w Policach nie zostały zaniedbane w związku z realizacją projektu Polimery Police, a jeśli tak, to uwaga nowych organów zarządczych powinna skupiać się nie tylko na restrukturyzacji, ale i na zapobiegnięciu konieczności wyłączenia poszczególnych elementów instalacji, ponieważ w Policach jest ona zbudowana jako ciąg powiązanych i współdziałających urządzeń, maszyn, w całym ciągu produkcyjnym.
Życzę naszej Gminie, całemu naszemu regionowi, aby nowe władze dysponowały kompetencjami, doświadczeniem, zapałem i energią niezbędną do odbudowy i rozwoju naszej kluczowej spółki produkcyjnej, o ogromnym znaczeniu dla całej ziemi zachodniopomorskiej.
O Autorze:
Marek Putzlacher to policzanin, blisko 10 lat zatrudniony w Grupie Azoty Zakłada Chemiczne „Police” S.A., m.in. na stanowisku Dyrektora Finansowego, mający zaszczyt – w grupie fantastycznych ludzi – rozpocząć projekt Polimerów Police, który narodził się w głowie Krzysztofa Jałosińskiego ówczesnego prezesa Spółki. Aktualnie Dyrektor Finansowy w międzynarodowej korporacji, działającej na całym świecie, zajmującej się OZE.