Czy radni powinni móc podczas głosowania wstrzymać się od głosu? Moim zdaniem nie!
- #Opinie
Wstrzymywanie się od głosu przez radnych może budzić wątpliwości z punktu widzenia przejrzystości życia publicznego i odpowiedzialności wobec mieszkańców. Moim zdaniem radni, którzy otrzymali mandat zaufania od wyborców, nie powinni unikać jednoznacznych decyzji, zwłaszcza w sprawach istotnych dla lokalnej społeczności.
Rada Miejska, Rada Gminy czy Rada Powiatu jest organem stanowiącym i kontrolnym, a jej podstawowym narzędziem działania jest głosowanie. Oddanie głosu „za” lub „przeciw” to jasny sygnał, jakie stanowisko radny zajmuje w danej sprawie. Wstrzymanie się od głosu często pozostawia wyborców w niepewności – nie wiadomo bowiem, czy radny ma wątpliwości merytoryczne, nie zgadza się z projektem uchwały, czy po prostu unika odpowiedzialności politycznej.
Wstrzymywanie się od głosu może być uzasadnione w wyjątkowych sytuacjach, na przykład w przypadku konfliktu interesów lub braku pełnej wiedzy na temat procedowanego projektu. Choć i w tym należałoby oczekiwać uzupełnienia wiedzy, a nie zasłanianie się jej brakiem. Jednak gdy staje się praktyką stosowaną regularnie, osłabia sens mandatu radnego. Mandat ten zobowiązuje do zajmowania stanowiska, nawet jeśli decyzja jest trudna lub niepopularna.
Samorząd terytorialny opiera się na dialogu, odpowiedzialności i jasnych zasadach. Radni nie są jedynie obserwatorami procesów decyzyjnych – są ich aktywnymi uczestnikami. Oddając głos „za” lub „przeciw”, biorą odpowiedzialność za kierunek rozwoju gminy oraz wysyłają mieszkańcom czytelny sygnał, jakie wartości i priorytety reprezentują.
Dlatego uważam, że radni powinni w zdecydowanej większości przypadków jednoznacznie głosować nad uchwałami. Tylko w ten sposób wyborcy mogą realnie ocenić ich pracę i podejmować świadome decyzje przy kolejnych wyborach. Transparentność i odwaga w podejmowaniu decyzji powinny być fundamentem dobrze funkcjonującego samorządu.
Udostępnij Opinię:
